Zarządzanie logistyczne w firmach handlowych: kluczowe wyzwania i strategie
Spis treści
Logistyka firmy handlowej zarządza trzema obszarami jej Modelu Biznesowego, transportem, magazynowaniem i zapasem. To triada logistyki, która odpowiada za poziom dostępności oferty. Te trzy obszary są ze sobą ściśle powiązane, ale zarządza się nimi inaczej, w znacznym stopniu niezależnie. Zarządzanie zapasem to zarządzanie kapitałem obrotowym, zaś magazynowanie i transport to zarządzanie przestrzenią, trochę wielkością, a także ciężarem.
Szukasz transportu?
Poznaj naszą ofertę spedycyjną i skontaktuj się z nami.
Najtrudniej zarządzić zapasem.
Zapas to też zwykle największe aktywo firmy handlowej, największe obciążenie bilansu i największy „złodziej” gotówki. 70% bankructw to efekt złego zarządzania właśnie zapasem. Jest też wielu graczy, którzy chcą tym zapasem zarządzić, tak w firmie jak i poza nią, gdyż zapas idealnie nadaje się do zarządzania cudzą magiczną formułą sprzedaży.
Kiedy magazynowanie i transport są łatwiejsze, produkt traci swoje warstwy i staje się jednowymiarowym towarem. Obie też funkcje nie budzą zewnętrznego zainteresowania, wpływ na rentowność firmy jest niewielki, zaś możliwość manipulacji ograniczona. Dlatego firma może się nimi sama zająć.
Zarządzanie zapasem to podstawa zarządzania poziomem dostępności, a pośrednio zarządzania sprzedażą. Zapas jest produktem, z jego warstwami i ważnością dla sprzedaży. Tymczasem w ciężarówce czy w magazynie towar staje się SKU, przestaje być częścią Grupy Asortymentowej (co jest domeną produktu), choć pozostaje częścią Grupy Sprzedażowej, przez to jak szybko rotuje.
Magazynowanie i transport to funkcje usługowe dla zarządzania zapasem, to one powinny się dostosować. Transport i magazynowanie kosztują firmę kilka procent sprzedaży, zapas o wiele więcej, kilkumiesięczną wartość sprzedaży w cenach zakupu (co zależy od marży), a poziom dostępności to wręcz być albo nie być firmy.
Uwaga. „Magazynowanie i transport to funkcje usługowe” Co z tego, że transport i magazynowanie są tanie, jeśli brakuje towaru? To próba optymalizacji elementów, bez oceny jak wpływa to na kluczową dla firmy dostępność towaru. Oszczędności w funkcjach usługowych sprzyja fakt, że transport, a często i magazyn to osobne działy, które mają swoje budżety i są osobno rozliczane.
Ponieważ dla magazynowania i transportu nie liczy się bezpośrednio potencjał tkwiący w formule sprzedaży czy znaczenie dostępności dla obietnicy Modelu, kluczowe stają się koszty. Szczególnie że są to operacje standardowe, znane od lat. Tam niewiele jest miejsca na kreatywność, raczej liczy się dokładność, wiarygodność i umiejętność zarządzania kosztami.
Zacząć trzeba od transportu, bez niego nie byłoby ani zapasu, ani magazynowania. Główne wyzwania leżą tu po stronie minimum logistycznego i czasu dostawy. To kluczowe parametry algorytmu zamawiania, oba też bezpośrednio wpływają na wielkość zapasu. Najczęściej to transport determinuje czas dostawy (Lead Time) i minimum logistyczne (mdq), choć bywa że to efekt wielkości opakowania zbiorczego czy polityki dostawców. A z punktu widzenia transportu im krótszy LT i mniejsze mdq, tym drożej on kosztuje. A czasem transport w ogóle nie jest wykonalny.
Długi Lead Time ma miejsce gdy dostawca jest daleko albo gdy produkt trzeba dopiero wyprodukować na zamówienie. To wyzwanie, gdyż zamawianie to przewidywanie przyszłości na podstawie przeszłości. A w długim czasie wiele może się zdarzyć. Można wtedy postawić na dostawy mieszane, gdzie każdy kontener zawiera „mix” produktów (mdq się zmniejszy, a LT skróci), a na raz dociera tylko jeden kontener, to utrzymana będzie dostępność wszystkich produktów. Jeśli zaś sprzedaż odbiega od założonej w systemie zamawiania, można przyspieszyć lub opóźnić dostawę.
Edyta Pogorzelska
Zadzwoń
Napisz maila